Na portalach społecznościowych toczą się ostre dyskusje pomiędzy różnymi grupami wierzących chrześcijan. Oczywiście nie tylko w takich miejscach.
Po części podobnie jak za czasów Jezusa – toczyły się spory pomiędzy faryzeuszami, a saduceuszami.
Dyskusje są na różne tematy.
W jednym z komentarzy do dyskusji padło stwierdzenie, że inna grupa wierzących, to foliarze, bo wierzą w coś dziwnego.
Foliarz, to określenie o znaczeniu obraźliwym, dlatego warto się przyjrzeć temu bardziej, aby wiedzieć kto faktycznie jest foliarzem.
I tak np. wg. Wikisłownika foliarz, to: osoba, która wierzy w teorie spiskowe, zjawiska paranormalne, pseudonaukowe teorie, itp.
A w co wierzą biblijnie wierzący chrześcijanie?
Na przykład:
– w zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa
– w stworzenie wszechświata
– w demony, anioły i ich wpływ na ludzi
– w nadejście antychrysta i jego zwodniczy system
– w sąd ostateczny, piekło i niebo
Wiara w takie i podobne poglądy to w oczach świata zabobony połączone z teoriami spiskowymi.
Kiedy jesteś wierzący i poza budynkiem kościelnym mówisz komuś o człowieku, który zginął na krzyżu 2000 lat temu i to podobno ma wpływ na jego życie doczesne i przyszłe, to nie łudź się… dla wielu jesteś trochę dziwny. Porusz jeszcze temat demonów oraz tego, że mają one wpływ na człowieka, jego zdrowie i życie…
Do tego dołóż twierdzenia, że niedługo nadejdzie system antychrysta i problem gotowy…
Jesteś foliarzem!
Można tego oczywiście uniknąć. Jak?
Mówić tylko to co jest społecznie akceptowane, przyjemne, miłe i nie wzbudza kontrowersji.
Grozi to jednak przekroczeniem pewnej niewidzialnej granicy, poza którą w naszych działaniach nie ma już Ducha, a jest tylko duszewność. A warto wiedzieć, że to Duch przynosi ludziom życie, nie dusza.
Wyśmiewanie jednej grupy wierzących przez drugą za foliarstwo nie ma sensu. Wszyscy biblijnie wierzący mają dziwne twierdzenia w oczach świata. Mogą się tylko różnić kładzeniem nacisku na pewne kwestie, skalą wyrażania określonych poglądów.
Wszyscy wierzący są w grupie ryzyka, że zostaną sklasyfikowani jako foliarze.
Dzisiejsze facebookowe grupy wierzących – zwolenników różnych poglądów religijnych i nie tylko religijnych – są powtórką tego o czym można poczytać na kartach Nowego Testamentu.
W czasach Jezusa i apostołów w Judei działały takie stronnictwa religijne jak:
– faryzeusze,
– saduceusze,
– esseńczycy,
– zeloci,
Atakowali siebie za odmienne poglądy, krytykowali i wyśmiewali. Niby wszyscy mieli nauki oparte na Torze, ale jak to było i nadal jest, ludzie mają swoje własne opinie do Pism Świętych, dodatkowo tradycje, które sprawiają, że pomimo wspólnego fundamentu można się nie tylko nie zgadzać, ale wręcz nie znosić.
Co ciekawe saduceusze nie wierzyli w zmartwychwstanie.
Faryzeusze – jak najbardziej. Mówiąc językiem współczesnym – dla saduceuszy – faryzeusze, to foliarze wierzący w absurdalne zjawisko nadprzyrodzone.
Jest w tym wszystkim jeden problem. Również filozofowie z greckiego Aeropagu nie wierzyli w zmartwychwstanie, które zwiastował im Paweł. Za to też go wyśmiali. Dla nich on był jak najbardziej foliarzem.
„Niektórzy zaś z filozofów epikurejskich i stoickich ścierali się z nim. Jedni mówili: Cóż to chce powiedzieć ten bajarz? Drudzy zaś: Zdaje się, że jest zwiastunem obcych bogów. Zwiastował im bowiem dobrą nowinę o Jezusie i zmartwychwstaniu. Zabrali go i zaprowadzili na Areopag, mówiąc: Czy możemy dowiedzieć się, co to za nowa nauka, którą głosisz? (…) A Paweł, stanąwszy pośrodku Areopagu, rzekł: (…) Bóg wprawdzie puszczał płazem czasy niewiedzy, teraz jednak wzywa wszędzie wszystkich ludzi, aby się upamiętali, gdyż wyznaczył dzień, w którym będzie sądził świat sprawiedliwie przez męża, którego ustanowił, potwierdzając to wszystkim przez wskrzeszenie go z martwych. A gdy usłyszeli o zmartwychwstaniu, jedni naśmiewali się, drudzy zaś mówili: O tym będziemy cię słuchali innym razem.” Dz 17,18-32
Czyli saduceuszom i filozofom greckim było w pewnych poglądach – bardziej po drodze – niż ich współbraciom wykarmionym tak samo jak oni na Pismach Mojżesza i Proroków.
To jest nieprawdopodobne, ale myśli pogańskie bardziej odpowiadały saduceuszom niż myśli opartego na tych samych pismach stronnictwa religijnego!
A jak jest dzisiaj? Podobnie.
Niestety…
Religijne stronnictwa facebookowe, krytykują się w znaczny sposób, obrażają i niestety niejednokrotnie bardziej zgadzają się z ludźmi niewierzącymi Biblii niż z ich braćmi w wierze.
Może dojść do sytuacji i z pewnością dochodzi, że jakaś grupa poważnie się myli w swoich poglądach – tak jak saduceusze mylili się w kwestii zmartwychwstania.
Nie na tym kończą się kłopoty stronnictw.
Kiedy toczyły one zażarte dyskusje i spory, to w tym samym czasie przyszedł Jezus, którego nie rozpoznali, i nie rozpoznali też przebudzenia, które się pojawiło. Tak bardzo byli skupieni na swoim wewnętrznym świecie, problemach i dyskusjach.
Dlaczego tak się dzieje?
Apostoł Jakub napisał:
„Czy jest między wami ktoś mądry i rozumny? Niech to pokaże przez dobre postępowanie uczynkami swymi, nacechowanymi łagodnością i mądrością. Jeśli jednak gorzką zazdrość i kłótliwość macie w sercach swoich, to przynajmniej nie przechwalajcie się i nie kłamcie wbrew prawdzie. Nie jest to mądrość, która z góry zstępuje, lecz przyziemna, zmysłowa, demoniczna. Bo gdzie jest zazdrość i kłótliwość, tam niepokój i wszelki zły czyn. Ale mądrość, która jest z góry, jest przede wszystkim czysta, następnie miłująca pokój, łagodna, ustępliwa, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, nie stronnicza, nie obłudna. A owoc sprawiedliwości bywa zasiewany w pokoju przez tych, którzy pokój czynią.” Jak 3,13-18
Kłótliwość otwiera nas na mądrość demoniczną, a od tego już tylko krok od pomyłek w poprawnym rozsądzaniu tego co się dzieje wokoło nas. Jeżeli ktoś sądzi, że kłócąc się, oczerniając innych wierzących publicznie, wyśmiewając – jest w innej duchowej rzeczywistości niż drużyna przeciwna jest w wielkim błędzie. Masz po prostu inne poglądy, ale rzeczywistość, w której tkwisz jest demoniczna i zmysłowa.
Niestety.
Kiedy nie dbasz o zbawienie słuchaczy tylko o swoje racje, to wejdziesz w stronnictwa religijne i zapomnisz co jest prawdziwym celem Twojej wiary (I Piotra 1,9)
Może myślisz, że to Ty rozdajesz karty w takiej grze, bo widzisz dalej, wiesz lepiej…
Czy aby na pewno?
Oto fragment historii kiedy apostoł Paweł był przesłuchiwany przed Radą Najwyższą:
„Paweł, świadomy, że jedna część składa się z saduceuszów, a druga z faryzeuszów, zawołał przed Radą Najwyższą: Mężowie bracia, ja jestem faryzeuszem, synem faryzeuszów, jestem sądzony z powodu nadziei i zmartwychwstania. A gdy to powiedział, powstał rozdźwięk między faryzeuszami i saduceuszami i zebranie się rozdwoiło. Saduceusze bowiem uczą, że nie ma zmartwychwstania ani anioła, ani ducha, natomiast faryzeusze uznają jedno i drugie. Wszczął się tedy wielki krzyk, a niektórzy z uczonych w Piśmie ze stronnictwa faryzeuszów zerwali się i spierali się zawzięcie, mówiąc: Nic złego nie znajdujemy w tym człowieku; a może mówił w nim duch albo anioł? A gdy rozdźwięk stawał się coraz większy, dowódca obawiając się, by Pawła między sobą nie rozszarpali, rozkazał żołnierzom zejść, wyrwać go spomiędzy nich i zaprowadzić do twierdzy.” Dz 23,6-10
Jeżeli Paweł świadomy słabości, kłótliwości i poglądów stronnictw był w stanie bez problemu ich skłócić, to czy wrogowie kościoła nie są w stanie tego robić z wierzącymi?
Myślę, że bez problemu
Tak więc w życiu duchowym wygrywa nie ten, kto ma wiedzę i rację, ale kto chodzi we właściwym duchu. Można mówić całkowicie poprawne rzeczy i nie być w Bożym Duchu, bo zasiewana jest jednocześnie kłótliwość, zazdrość, niepokój, niezdrowe emocje.
Warto to wziąć sobie do serca zanim publicznie kogoś napiętnujemy. I nie tylko publicznie – również na zapleczu, w kuluarach. Jeżeli kogoś oczerniamy, obmawiamy – to tak naprawdę jesteśmy duszewni, zmysłowi.
Na zakończenie kilka biblijnych myśli:
To przypominaj, zaklinając ich przed Bogiem, aby się nie wdawali w spory o słowa, bo to jest bezużyteczne, a tylko słuchaczy do zguby przywodzi.
2 List do Tymoteusza 2:14
A sługa Pański nie powinien wdawać się w spory, lecz powinien być uprzejmy dla wszystkich, zdolny do nauczania, cierpliwie znoszący przeciwności,
2 List do Tymoteusza 2:2
A proszę was, bracia, abyście się strzegli tych, którzy wzniecają spory i zgorszenia wbrew nauce, którą przyjęliście; unikajcie ich.
List do Rzymian 16:17
Przewrotne spory ludzi o wypaczonym umyśle, pozbawionych prawdy, którzy uważają, że pobożność jest zyskiem cielesnym. Strońcie od takich.
I Tym 6,5
A głupich i niedorzecznych rozmów unikaj, wiedząc, że wywołują spory.
2 List do Tymoteusza 2:23
Skądże spory i skąd walki między wami? Czy nie pochodzą one z namiętności waszych, które toczą bój w członkach waszych?
List Jakuba 4:1
Trzymać się z dala od zwady, przynosi każdemu chlubę, lecz każdy głupiec lubi się sprzeczać.
Księga Przysłów 20:3
Bądźcie zdrowi…